Po bestsellerowej trylogii Delirium i powieści 7 razy dziś przyszedł czas na książkę, którą widziałam już na wielu blogach recenzenckich, więc postanowiłam, że sama z chęcią poznam kolejną historię napisaną przez Lauren Oliver.
Polski tytuł: Panika
Oryginalny tytuł: Panic
Tłumaczenie: Monika Bukowska
Autor: Lauren Oliver
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2.02.2016
Kategoria: literatura młodzieżowa
Ocena: 8/10
"O to właśnie chodzi w zaufaniu (...) Nigdy nie masz pewności."
Akcja książki rozgrywa się w małym, biednym, nudnym, i pozbawionego infrastruktury otwierającej młodzieży perspektywy na przyszłość miasteczku - Carp, gdzie mieszka osiemnastoletnia Heather wraz z młodszą siostrą i matką alkoholiczką. Właśnie tutaj jak co lata z braku innych rozrywek znów organizowana jest kolejna edycja gry zwanej Paniką, której uczestnicy (absolwenci) muszą stawić czoła swoim lękom i przejść ściśle tajne i niebezpiecznie zadania. Nikt nie wie kto jest sędzią Paniki ale za to zwycięzca otrzymuje dużą kwotę pieniężną, która jest przepustką do nowego, lepszego życia.
Heather zawsze gardziła Paniką i grającymi w nią ludźmi. Ale kiedy jej chłopak Matt zostawił ją dla innej dziewczyny, pełna nienawiści i rozgoryczenia bez zastanowienia postanawia wdrapać się na wysoką skałę i skoczyć do jeziora stając się w ten sposób jedną z uczestniczek gry.
Czy uda jej się przejść przez trudne zadania i poczuć smak lepszego życia, a może opamięta się i zrezygnuje z (jak zawsze sądziła) nienormalnej gry?
"Dziwne, że ludzie mogą się znać przez tyle lat i tak bardzo mylić się co do siebie."
Drugim główny bohaterem jest Dodge, który podobnie jak ona nie ma udanego życia. Nigdy nie bał się zagrać w Panikę i wraz z siostrą, która kilka lat wcześniej podczas ostatniej konkurencji Paniki straciła władzę w nogach i od tamtej pory porusza się na wózku, obmyślił plan mający na celu zemścić się na chłopaku, który ją skrzywdził .
Dla Heather i Dodge udział w grze przyniesie ciekawe odkrycia, możliwość posmakowania pierwszej miłości, ale przede wszystkim wiedzę, że czasami rzeczy które wywołują u nas panikę są nam najbardziej potrzebne.
Dla Heather i Dodge udział w grze przyniesie ciekawe odkrycia, możliwość posmakowania pierwszej miłości, ale przede wszystkim wiedzę, że czasami rzeczy które wywołują u nas panikę są nam najbardziej potrzebne.
Bohaterowie drugoplanowi to najlepsi przyjaciele Heather. Nat, która panicznie boi się dosłownie wszystkiego, a mimo to też bierze udział w Panice oraz Bishop, który jak sądzi zawsze będzie trzymał się od niej z daleka.
Spodobało mi się to, że bohaterowie mają wady... tzn. nie dzielą się na tych fajnych, którym kibicujemy i tych złych, których nie lubimy. Każdy z nich ma swój powód, aby postępować tak a nie inaczej i albo zgadzamy się z ich zdaniem, albo nie.
Ogromny plus dla autorki za to, że nie zanudza czytelnika opisami i ciągnącymi się w nieskończność dialogami. Nie jest ich ani za dużo, ani za mało. Bez problemów możemy wyobrazić sobie świat Paniki i zostać w nim aż do ostatniej strony.:)
Ogromny plus dla autorki za to, że nie zanudza czytelnika opisami i ciągnącymi się w nieskończność dialogami. Nie jest ich ani za dużo, ani za mało. Bez problemów możemy wyobrazić sobie świat Paniki i zostać w nim aż do ostatniej strony.:)
Niebezpieczna gra, młodsza siostra, trudne życie. Te i jeszcze kilka innych elementów wskazują na podobieństwo miedzy Paniką a Igrzyskami śmierci. I szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś w rodzaju książki Suzanne Collins a dostałam coś co jest bliższe rzeczywistości. Można powiedzieć, że są to Igrzyska śmierci we współczesnych czasach, które bardzo mnie zaskoczyły, bo przez kilka pierwszych stron miałam wrażenie, że jest to kolejna typowa młodzieżówka, aż do czasu gdy zaczęły rozgrywać się kolejne wydarzenia.
"Ludzie zaskakiwali. I to w najbardziej nieoczekiwany sposób. To była właściwie jedyna rzecz, której można było być pewnym."
Z początku przedstawiona historia wydawała mi się banalna, ale gdy później nastąpiło tyle zwrotów akcji od razu zmieniłam o niej zdanie. Niektóre momenty szczególnie ten gdy Heather musiała przejść indywidualny test albo gdy wyszło na jaw co planuje Dogde i te zdarzenia, które w wyniku tego nastąpiły były pełne obaw i niepokoju.
Lauren Oliver stworzyła książkę bogatą w wydarzenia, od których czytelnikowi, aż ciarki przechodzą po plecach w obawie o literackich bohaterów.
To powieść, która potrafi również skłonić czytelnika do refleksji poprzez poruszanie bardzo ważnych problemów, takich jak alkoholizm w rodzinie, samoakceptacja, chęć lepszego życia, niepełnosprawny członek rodziny, z którymi muszą borykać się nastolatki.
Jedyną rzeczą jaka nie bardzo mi się podobała była narracja w trzeciej osobie. Doszłam do wniosku, że jednak wolę wiedzieć co dokładnie siedzi w głowie bohatera. Zaskoczyło mnie to, że w tym rodzaju narracji rozdziały zostały podzielone pomiędzy Heather a Dodga co moim zdaniem nie ma najmiejszego sensu.
Chociaż historia była może nie do końca w moim klimacie to i tak uważam, że jest ona warta uwagi i polecam ją każdemu, kto jeszcze nie miał okazji jej przeczytać.
Pozdrawiam i życzę czytelniczego dnia, Wioleta.
Pozdrawiam i życzę czytelniczego dnia, Wioleta.
Zaciekawiłam się książką już jakiś czas temu :) Na pewno do niej sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa twojej opinii :-)
UsuńJa znam już trochę styl tej autorki, jednak co do tej pozycji mam mieszane uczucia. Może kiedyś się skuszę, ale mój apetyt na nią osłabł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książko, miłości moja
Biorę udział w booktourze z tą książką i już nie mogę się doczekać <3
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będę miała okazję, na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam na nią zamiaru
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam o tej książce kilka skrajnych opinii, jedne oceniają ją jako kopię Igrzysk śmierci i nie polecają czytania, a drugie recenzje (takie jak Twoja) jednak mnie zachęcają do tego, abym sama się przekonała co kryje się w środku. Myślę, że w końcu to zrobię :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, bookworm z http://ksiazkowoholizm.blogspot.com/ :>
A więc zachęcam do przeczytania i czekam na twoją opinię. :-D
UsuńByła pierwszym moim spotkaniem z tą autorką i bardzo mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuń"Panikę" czytałam już jakiś czas temu. Spodziewałam się czegoś innego, ale byłam pozytywnie zaskoczona. Szczególnie spodobało mi się zakończenie.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę i bardzo mi się podobała. Jestem fanką trylogii "Delirium", więc nie mogłabym się nie zapoznać z nową książką tej autorki ;) ( choć nie przeczytałam jeszcze "7 razy dziś", ale się poprawię ;)
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiem czego się spodziewałam po tej powieści, ale była wspaniała :D Heather przypadła mi do gustu, wolałam nawet chyba bardziej rozdziały z jej perspektywy niż Dodga. Mi trzecia osoba w narracji pasowała :)
Nie mogę nie wspomnieć o Bishopie, który po pierwsze ma intrygujące imię, które kojarzy mi się z biszkoptem :D, a po drugie jest strasznie pozytywną, wesołą postacią.
Kompletnie nie myślałam, by porównywać tą powieść do "Igrzysk śmierci" i nie zamierzam tego robić.
Cała historia jest taka rzeczywista, pamiętam, że chyba myślałam, że to będzie kolejna dystopia.
Książkę polecę każdemu ;)
Bardzo fajna recenzja :)
Pozdrawiam Tris *.* z http://hopebravestory.blogspot.com
Hah to prawda, że imię Bishop może kojarzyć się z biszkoptem, ale sama jakoś wcześniej o tym nie pomyślałam.:-D Dziękuję bardzo za miłe słowa i również pozdrawiam :*
UsuńPoszukam tej książki :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę piewszoosobową narrację ;)
OdpowiedzUsuńSamej "Paniki" trochę się obawiam, bo poprzednie książki Olover średnio mi podeszły. Dodatkowo czuję,że to powieść inspirowana "IŚ". Pewnie sięgnę, jeśli będę miała okazję, ale na pewno nie kupię.
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńBardzo dużo osób chwali Panikę, a ja chccę ją upolować na jakimś rozdaniu, ale mi się nie udaje. Gdy czytałam Twoją recenzję od razu na myśl przyszły mi Igrzyska Śmierci, miałam przed oczami biedne miastio Panem i dużo nienawiści.
Pozdrawiam!
http://loony-blog.blogspot.com/
Chcę ją przeczytać i mam nadzieję, że mi się to kiedyś uda :D
OdpowiedzUsuńHm... chyba zagraniczna okładka podoba mi się bardziej :D
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Ciekawy pomysł na książkę, chociaż odnoszę wrażenie, że ta historia niekoniecznie trafiłaby w mój gust literacki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
Bardzo lubię Lauren Oliver, więc od razu byłam pozytywnie nastawiona do książki. Urzekła mnie też jej oryginalność. :)
OdpowiedzUsuńWiesz co.. Miałam jej recenzje na komputerze, ale chyba ją przez przypadek usunęłam :/
OdpowiedzUsuńDla mnie książka ok, bez jakiegoś głębszego problemu- idealna na poczytanie w autobusie, ale wydaje mi sie, że autorka miała dobry pomysł, ale z wykonaniem to już rożnie... A w delirium tej autorki się zakochałam, więc bardzo się rozczarowałam to książką.
Obserwuję, pozdrawiam!
http://fanofbooks7.blogspot.com
Nie czytałam tej ksiązki, ale po maturach chętnie wezmę się za czytania, bo muszę przyznać że bardzo mi tego brakuje :)
OdpowiedzUsuń/ www.HELLO-WONDERFUL.blogspot.com / ♥
Bardzo chcę poznać w końcu poznać w końcu tę książkę, bo odkąd ujrzałam ją w zapowiedziach bardzo mnie intryguje. Mimo że zdarzały się recenzje w klimacie negatywnym, to i tak chcę wyrobić sobie własne zdanie na jej temat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com/