"Szklany tron" - Sarah J. Mass

Hej !

W końcu postanowiłam opowiedzieć Wam o książce, która była dla mnie totalnym zaskoczeniem. Nastawiałam się do niej sceptycznie a okazało się, że jest to jedna z lepszych książek jakie dane mi było czytać, wiec teraz bez zbędnego przedłużnia zapraszam na recenzje :) 

Polski tytuł: Szklany tron 
Oryginalny tytuł: Throne of Glass 
Cykl: Szklany tron (tom 1) 
Tłumaczenie: Marcin Mortka 
Autor: Sarah J. Maas 
Liczba stron: 520 
Wydawnictwo: Uroboros 
Data wydania: 25.06.2013 
Kategoria: fantastyka 
Ocena:9/10

 "-Czujesz się samotna?- wyrwało mu się. 

-Samotna? (...) Nie. Potrafię dać sobie radę sama, o ile mam co czytać."

  

Główna bohaterka to Celaena Sardothien. Jest ona siedemnastoletnią dziewczyną, która nie będąc żadną celebrytką w wieku siedemnastu lat zyskała niesamowitą sławę. Każdy znał jej nazwisko, ponieważ była ona doskonale wyszkoloną zabójczynią, która w ciągu paru sekund potrafiła zabić kilku uzbrojonych ludzi. 

Pewnego dnia coś poszło nie tak i została złapana a następnie osadzona w kopalni soli w Endovier, gdzie do końca życia miała wykonywać niewolniczą pracę. Dziewczyna jednak się nie poddała. Każdego dnia pobytu powtarzała sobie, że "nie będzie się bać" i gdy wszyscy osadzani tam więzniowie przeżywali góra miesiąc to jej udało się pozostać tam aż rok. Gdy już nie miała siły i czekała aż śmierć wyzwoli ją z niewolniczej kopalni to nagle pojawiła się dla niej szansa. Książę Adarlanu o imieniu Dorian złożył jej ofertę, która polega na tym, że jeśli dziewczyna zawalczy o tytuł królewskiego obrońcy i wygra, będzie mogła być wolna a jeśli przegra jej wybawieniem jak zakładała  będzie śmierć. Celaena bez namysłu zgadza się wziąść udział w turnieju i wraz z Dorianem i kapitanem Gwardii Cholem, z którym będzie trenować, jedzie do szklanego zamku, gdzie miały rozpocząć się eleminacje.

Jednak nie wszystko idzie po jej myśli. Przez cały czas jest pilnowana przez strażników, uczestnicy turnieju giną brutalną śmiercią w tajemniczych okolicznościach a ją samą nawiedza w snach dziwna postać. 

Czy uda jej się odgadnąć o co w tym wszystkim chodzi i  kto stoi za tajemniczymi morderstawmi zanim sama padnie jego ofiarą?

Szklany tron to książka, w której cały czas coś się dzieje, pełna zwrotów akcji, magii, dziwnych i tajemniczych postaci oraz niesamowitych miejsc, dlatego bardzo podobało mi się, że zanim zaczniemy czytać na początku znajdziemy mapę wszystkich punktów wspomnianych w tekście, dlatego z uśmiechem na twarzy w trakcie czytania wracałam do niej i odnajdywałam ich nazwy.

Główna bohaterka to bardzo silna, zdeterminowana i gotowa na wszystko dziewczyna, jak wspomniłam w kopalni przeżyła ok. 11 miesięcy dłużej niż każdy inny człowiek, który tam trafiał a raz nawet prawie udało jej sie uciec, miała trudną przeszłość, ponieważ zginęli jej rodzice a zostanie wyszkoloną zabójczynią to była jej ostatnia deska ratunku. Przypomina mi ona Katniss z "Igrzysk śmierci". Obie walczyły aby przeżyć i co najważniejsze odzyskać wolność oraz obie potrafią pokazać pazury i nie dać się wykorzystać.

Oczywiście nie mogło zabraknąć tutaj trójkątu miłosnego. Dorian to uroczy, przystojny i zabawny chłopak, natomiast Chaol to poważny i opanowany kapitan Gwardii, podczas gdy książe spotykał się z kobietami to Chaol nie marnował czasu na kontakty towarzyskie. Byli oni przyjaciółómi, ale również swoim kompletnym przeciwieństwem,  była jednak  jedyna rzecz jaka ich łączyła - Celaena. Oboje byli w niej zakochani. 

Nie był to jednak typowy trójkąt, w którym  jest tak, że dziewczyna zastanawia się którego wybrać, tutaj odniosłam wrażenie, że tym razem chłopaki mieli dużo większy dylemat niż ona. Pewnie było to spowodowane tym, że występuje w tej książce narracja trzecioosobowa i nie poznajemy wszystkich myśli głównej bohaterki.

  "Mężczyzna powinien się ożenić tylko i wyłącznie z kobietą, którą kocha!"  

Szklany tron to trochę inna fantastyka niż ta, którą czytałam i do której się przyzwyczaiłam, dlatego szczerze mówiąc bałam się czytać tę książkę, bo byłam pewna, że mnie nie zainteresuje, ale gdy zobaczyłam wiele pozytywnych opinii na jej temat to postanowiłam, że muszę poznać historię Celaeny. Tak bardzo wielkie było moje zdziwienie gdy okazało się, że książka naprawdę zaczyna mnie wciągać. To prawda, że na początku nie do końca mogłam się odnalezć, ale potem czytanie stało się prawdziwą przyjemnością.

Teraz mogę Wam tylko polecić tę książke i zagwarantować, że się na niej nie zawiedziecie, więc jeśliby ktoś jeszcze nie czytał "Szklanego tronu" to koniecznie powinien nadrobić zaległości a ja już nie mogę doczekać się kiedy sięgnę po kolejną część, czyli "Korone w mroku".

Pozdrawiam i życzę czytelniczego dnia, Wioleta.