"Prawdodziejka" - Susan Dennard

Cześć.
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzje książki, obok której nie mogłam przejść obojętnie gdyż poleca ją sama Sara J. Mass, czyli jedna z moich ulubionych pisarek. Książką tą jest niepowtarzalna "Prawdodziejka" autorstwa Susan Dennard.
Polski tytuł: Prawdodziejka
Oryginalny tytuł: Truthwitch
Tłumaczenie: Regina Kołek i Maciej Pawlak
Autor: Susan Dennard
Cykl:
Czaroziemie (tom 1)
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 12.10.2016
Kategoria: fantastyka
Ocena: 9/10 

 "I wtedy poczuła, jak drapiące dotknięcie jej magii zwiastuje coś złego - coś ogromnie, nieskończenie złego."


Safiya i Iseult to młode czarodziejki. Safi jest jedyną w Czaroziemiach prawdodziejką, która potrafi rozpoznać każde kłamstwo. Musi jednak trzymać swój dar w sekrecie, ponieważ może zostać wykorzystana w konflikcie między imperiami. Iseult to z kolei więziodziejka, która rozpoznaje za pomocą nici więzi emocje każdego człowieka. Jej prawdziwe moce są jednak tajemnicą nawet dla niej samej i będzie lepiej jak tak zostanie. Dziewczyny są więziosiostrami, a jedyne o czym marzą to wolność i spokojne życie. 
Niestety zbliżają się straszne czasy. Dwudziestoletni rozejm wkrótce dobiegnie końca. Krążą pogłoski, że wojna wisi w powietrzu. Sojusznicy przestają grać fair, a na domiar złego dziewczyny znów wpakowały się w poważne kłopoty i po piętach depcze im krwiodziej. Więziosiostry będą musiały stawić czoła niebezpieczeństwom i walczyć z władcami oraz ich najemnikami, gdyż niektórzy zaczynają posuwać się do ostateczności, żeby dopaść prawdodziejkę.  Na swej drodze spotkają wiele ludzi, ale komu tak naprawdę mogą zaufać? Dokąd będą musiały uciekać przed prześladowcami?
Pierwszą rzeczą jaka od razu przykuła moją uwagę do tej książki jest przepiękna okładka, na której znajdują się słowa: "Zróbcie miejsce na półce z ulubionymi książkami - Prawdodziejka wejdzie do kanonu". Muszę przyznać, że bardzo zaintrygowała mnie ta powieść jak tylko je przeczytałam. Sarah. J. Mass jest jedną z moich ulubionych pisarek, więc skoro ona ją poleca to pomyślałam, że warto dać jej szanse i oczywiście się nie zawiodłam.
Byłam zaskoczona tym, że akcja nie rozwija się powoli jak to prawie zawsze ma miejsce, ale już na samym początku główne bohaterki wpadają w poważne kłopoty, walczą i uciekają. Pojawiają się nowych miejscach i rozmawiają z nowymi postaciami. Na początku nie do końca mogłam się w tym wszystkim połapać, ale bardzo szybko zaczęłam wczuwać się w klimat tej powieści i coraz bardziej zaczęła mnie ona wciągać.
Świat przedstawiony przez Susan Dennard jest pełen magii i czarodziejów. Z tym, że każdy czarodziej posiada nieco odmienne zdolności. Mamy tutaj m. in. więziodziejki, ogniodziejów, żelazodziejów, wiatrodziejów, głosodziejów oraz naszą jedyną prawdodziejkę, której zdolność może zostać wykorzystana przez niewłaściwych ludzi...

Bardzo spodobało mi się to, że autorka postanowiła wykreować główne bohaterki na silne dziewczyny, które potrafią same o siebie zadbać i nie potrzeba im żadnego mężczyzny. Mimo tego mężczyźni także pojawiają się na kartach tej powieści tworząc kolejny wątek miłosny, ale bez obaw. Co najważniejsze nie znajdziecie tutaj żadnych trójkątów miłosnych, a głębsze relacje między bohaterami widoczne są (w małym stopniu) dopiero pod koniec powieści. 

"Prawdodziejka" Susan Dennard to głównie historia o przyjaźni. Autorka w doskonały sposób pokazuje nam jak ważna jest przyjaźń i co jesteśmy w stanie dla niej zrobić. Główne bohaterki to nie tylko doskonałe czarodziejki i więziosiostry, ale przede wszystkim prawdziwe przyjaciółki. Jedna zależna jest od drugiej i gotowa za nią oddać nawet własne życie. Mimo, że różnią się od siebie rodzajem magii, charakterem, sposobem podejmowania decyzji to jednak wspaniale się dogadują, rozumieją, wyczuwają swoje emocje i zamiary oraz doskonale uzupełniają się wzajemnie.
Podsumowując "Prawdodziejka" to książka, którą czyta się bardzo szybko i z wielkim zaciekawieniem. Jest to powieść pełna magii, intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji i wspaniałych bohaterów, których nie można nie lubić. Nie żałuję ani chwili spędzonej przy "Prawdodziejce", którą już umieściłam na półce z ulubionymi książkami. Serdecznie ją polecam i mam wielką nadzieję, że ta powieść Wam także przypadnie do gustu.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.

 
Pozdrawiam i życzę czytelniczego dnia, Wioleta. 

13 komentarzy:

  1. Mi w tej powieści przeszkadzał fakt, że autorka już na wstępie zarzuciła czytelnika masą informacji nie z tego świata. Ciężko mi się to czytało, ale swój świat wykreowała genialnie ;)
    Zapraszam na konkurs ;) https://justboooks.blogspot.com/2016/10/ii-konkurs-wygraj-robiona-na-szydeku.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Magia i nieoczekiwane zwroty akcji - już mi się to podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszystkim uwielbiam fakt, że ta książka skupia się na przyjaźni między bohaterkami o silnych osobowościach, bo ten wątek został ukazany w naprawdę fantastyczny sposób. Niesamowicie podobał mi się również wykreowany przez autorkę świat, choć wydawał mi się trochę niepełny, a przez początek było trudno przebrnąć z powodu nadmiaru informacji i dziwnie brzmiących nazw. Za to akcja zdecydowanie gna do przodu i nie mogę się doczekac tego, co wydarzy się w drugim tomie.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam, ale zapewne w niedługim czasie zapoznam się z tą pozycją. Jestem jej niezmiernie ciekawa! ;-) Pozdrawiam
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  5. koniecznie musze po nią sięgnąć, czuje, że to moje klimaty! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że trochę magii by mi się przydało, więc może kiedyś sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać.
    Dzięki Twojej recenzji w ogóle zainteresowałam się tą książką.

    Pozdrawiam,
    recenzje-by-my.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem tą książką zainteresowana.
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym przeczytała. Dużo dobrego o niej słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Prawdodziejka" jakoś mnie do siebie nie przekonuje. Fabuła wydaje mi się być nieco infantylna, ale to kwestia gustu :)
    Pozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie słyszałam o tej autorce, jednak nie pociągają mnie takie klimaty, aczkolwiek może sięgnę po nią przy najbliższej okazji? Kto wie?
    Pozdrawiam! :)
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytam na pewno, jak tylko zobaczyłam ją w którymś z tych takich boxów z gadżetami i książkami, pomyślałam sobie, że muszę ją mieć.
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na nową recenzję,
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam wcześniej o tej pozycji, ale kiedy zobaczyłam Twoją recenzję i pierwsze zdania oznajmiały, że chwali ją sama pani Maas, postanowiłam, że muszę ją przeczytać! Przedstawienie czarodziejów w książce wydaje się dość osobliwe i coś czuję, że ja również nie będę żałować czasu przy niej.

    Pozdrawiam, http://seekerofthebooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim za komentarze, które tutaj pozostawicie. Zawsze staram się odwdzięczyć zarówno za komentarz jak i obserwację. Zależy mi na Waszej SZCZEREJ opinii, więc piszcie bez obaw. Nie zapomnijcie zostawić link do siebie, abym mogła bez problemu odszukać Wasze blogi. <3 Dziękuję, że jesteście.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.